forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Dobry żart książki wart – wygraj książkę „Mistrzowie kabaretu. Marian Hemar i Fryderyk Járosy”.
Fascynująca opowieść o najwybitniejszych twórcach przedwojennej i powojennej, emigracyjnej rozrywki. Droga Mariana Hemara i Fryderyka Járosy’ego od Qui pro Quo do Londynu – zaskakujące fakty z życia, obalane legendy, często niełatwa prawda, m.in. o zawiedzionych miłościach, zdradach, podwójnym życiu, bigamii, plagiatach, trudnych negocjacjach z pracodawcami... i z każdym rokiem coraz bardziej szorstkiej przyjaźni.
Książka Anny Mieszkowskiej opowiada o gwiazdach przedwojennego polskiego kabaretu. Z formą współczesnych kabaretów bywa różnie. Jednych śmieszą, innych nie. My skądinąd wiemy, że wszechstronnie oczytani użytkownicy lubimyczytać.pl są mistrzami inteligentnego humoru. Wreszcie macie okazję, żeby się nim wykazać. Rozśmieszcie nas żartem, zaczynającym się od słów „Przychodzi mól książkowy do lekarza...”.
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Mistrzowie kabaretu. Marian Hemar i Fryderyk Járosy
Regulamin
- Konkurs trwa od 8 grudnia do 15 grudnia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i wydawnictwo Zwierciadło.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [47]
Przychodzi pijany mól książkowy do lekarza
- Witam paaanie doktorze, głowwwa mnie boli.
- panie, pan rzesz jest pijany.
- a no tak, wesele Staszka wczoraj było.
- proszę wracać do domu i wytrzeźwieć.
- niee pomoże mi pan ?, dziady z was a nie lekarze.
- proszę natychmiast wyjść, albo kogoś wezwę.- odparł zmęczony dyskusją lekarz
- dobrze dobrze, tylko mam ostanie życzenie.
...
Przychodzi mól książkowy do lekarza, a lekarz nie ma czasu bo odpowiada na konkursy na lubimyczytac.
:D wiem suche, że aż piecze w oczy :D
ale za to na pocieszenie mam taki kawał :D
- co robią lekarze w kuchni?
- leczo :D
hue hue :D
Twój żart naprawdę mnie rozśmieszył. Nie wiem czemu :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przychodzi mól książkowy do lekarza.
-panie doktorze potrzebuje pomocy
-co się stało?
-mąż mnie goni
-a co pani zrobiła?
-powiedziałam, że wolałabym aby moim mężem był Christian Grey.
Przychodzi mól książkowy do lekarza.
- Słucham, co panu dolega?
- Szlachetne zdrowie nikt się nie dowie jako smakujesz, aż się zepsujesz.
- Czyli co konkretnie?
- Panie doktorze, był "Potop".
- Jaki potop?
- "Pana Tadeusza".
- Ależ kac to nie choroba! Proszę po prostu wypić wodę z ogórków.
- Próbowałem, ale "Przeminęło z wiatrem"...
Przychodzi mól książkowy do lekarza.
- Panie doktorze, cierpię na niestrawność.
- A przecież panu mówiłem, żadnych ciężkich lektur na noc!
Przychodzi mól książkowy do lekarza.
- Panie doktorze, mam już tego dość. Musi mi pan pomóc!
- A co się dzieje?
- Dzieje się, oj dzieje! Zbyt wiele zmian!
- To dobrze pan trafił, jestem psychiatrą. Więc w czym problem?
- Kilka razy dziennie rozpoczynam nowy rozdział w swoim życiu!
PRZYCHODZI MÓL KSIĄŻKOWY DO LEKARZA
a ten wpada w katatonię, wrzask, rzuca w nim Kafką* albo rodzimym Bruno Schulzem*
i nie słuchając wyjaśnień
zabija go lawendą, naftaliną i niegaszonym wapnem.
'Ha ha ha, moich książek nie dostaniesz!'
* dla zwiększenia efektu niech będzie to najlepiej 'Przemiana' Kafki albo 'Sklepy cynamonowe' Schulza z ojcem-karakonem.
Przychodzi mól książkowy do lekarza.
- Proszę się rozebrać.
-Ale po co?
-Po prostu proszę się rozebrać.
-Ale dziwny z Pana okulista.
Przychodzi mól książkowy do lekarza.
-Co panu jest?-pyta lekarz.
-Mam problemy z czytaniem. To jak obsesja, choroba.
-I z tym pan do mnie przychodzisz?! Ludzie mają gorsze problemy!
-Panie doktorze a czy to normalne, że będąc w toalecie zaczynam czytać papier toaletowy?!
-....
Przychodzi mól książkowy do lekarza.
- Chyba cierpię na brak witamin.
- Zalecam więcej warzyw.
- Co będzie najlepsze?
- Seler.
- To nic nie da ja ostatnio czytam tylko BestSelery i to nie pomaga.